Ilość jajek =4. Chyba będe częstym gościem w tym gnieździe. Oprócz wspanialej panoramy , pięknego gniazda ( czyściutko)widać takze inne zwierzęta na pastwisku
Pojadly i padly kluchy. Z 4tego jajka już chyba nic sie nie wykluje. jeden z maluszkow to taki zakapiuor rośnie.Najwięcej sie rozpycha, NAJWIĘCEJ PYSKUJE rodzicowi
Po pol,udniu zaczęło opadać wiec , młode przykryte.,Czasami wygladaja na świat spod skrzydla rodzica .Ponieważ owce wypędzono na pastwisko , młody postanowił sie przyjrzec
Jak się ma takie tereny do dyspozycji to i jedzenia jest w bród ,co widać po bociankach bo rosną wyjątkowo szybko.Jeden pewnie najstarszy już lazi na czworakch oczywiście po gnieździe.
Ps. Owce albo wlaściciele mają dziś świeto bo ich nie widać , owiec rzecz jasna
Zakładam ,że w tym gnieździe mlode najszybciej będą latać .Podskakują wysoko i poczuly co najwazniejsze wiatr poid skrzydlami. Inaczej zrozumialy o co chodzi z tym lataniem
Najstarszy móglby latac ale ...jeszcze się nie odważył. Karmień wydaje mi sie dużo jak na ten wiek boćków. Dziś oboje rodzicow równocześnie karmiło swoje poiciechy
Malutka ta mama bociania sie zrobila przy swoich pociechach
Martwilam się . Ale się zjawila poiwsinoga. Najpierw przyleciala mama z siankiem w dziobie i napastowana przez dzieci odleciala. A jak spod ziemi przylecial sredniaczek, caly i zdrowy na szczęście.Pewnie byl w pobliżu i jak zobaczyl rodfzica to przylecial na jedzenie . Nawet ładnie wylądował.
Jeden sie ro0zlatał, bardzo dobrze idzie mu lądowanie.pewnie przebywa gdzies w pobluiżu bo jak rodzic przylatuje do gniazda z jedzeniem to zjawia sie w mig
Latają już dwa mlode boćki , trzeci poleci także bardzo szybko.Mlode jednakże zjawiają sie szybciutko jak tylko zobacż arodzica z jedzeniem
Podczas nieobecności braci trzeci zaczął intensywnie ćwiczyc