Taka sobie historia dzisiejsza.Acha , jajeczek jest czy



Pepinka fruwałą, na stanowisku Pepinek.Jak przyleciała, panisko wstało rozprostowało nogi zatrzepotalo skrzydlami..A swoją drogą , Pepinek czyż nie przypomina męskiego odpowiednika , który porankiem np w niedzielę wstał z wyrka , taki rozczochrany , rozmemlany..Pepinek także !!!!
Pani zajęła się pielęgnacją dzieci, a Pan miałby ochotę na ..cóś ale musiał obejść się smakiem ,bo Pepinka siadła z godnością . A ileż on sie nakrążył, nachodził z tej strony i z tamtej strony , i nic...

No to polecial coś zjeść,



