Wicińska bociania młodzież bardzo mnie dzisiaj pozytywnie zaskoczyła. Rozpoczynając rano obserwację, zastałem całą trójkę w dość statycznej pozie po nocy w gnieździe. Później jednak zauważyłem, że dwa młodziki wylatują z gniazda co jakiś czas, zostawiając jednego, który spogląda na rodzeństwo z podziwem

. Ten trzeci też by chciał polecieć i próbuje, ale coś go jeszcze powstrzymuje na skraju gniazda. Podejrzewam, że to najmłodszy z tej trójki, który ma przecież już odpowiedni wiek do latania, bo dzisiaj kończy 69. dzień życia

. A może po prostu nie uchwyciłem jego latania, bo te pierwsze loty są bardzo krótkie jak na razie... Rodzice też spisują się wspaniale, bo jednak dostarczają pożywienie, czego nie udało mi się zaobserwować wczoraj.
