BIELIKI Z BIG BEAR LAKE , CALIFORNIA - USA

[GAJKA]

DOSTAWA JEDZENIA

[GAJKA]

DZISIAJ PRZEDPOŁUDNIEM JACKIE MUSIAŁA ZMIERZYĆ SIĘ Z NALOTEM KRUKÓW .DZIELNIE BRONIŁA JAJECZEK

[GAJKA]

PRZEDPOŁUDNIEM SHADOW PRZYLECIAŁ NA SWOJĄ ZMIANĘ Z WIELKĄ GAŁĘZIĄ . PRZEZ CHWILĘ SZUKAŁ DLA NIEJ MIEJSCA .W KOŃCU ZAJĄŁ SIĘ OGRZEWANIEM JAJECZEK

[GAJKA]

Jackie opiekuje się dwoma jajeczkami .W tym sezonie nie zostawiają ich samych

[GAJKA]

Shadow przyleciał w odwiedziny do Jackie .Poprawil patyki i fruuu

[GAJKA]

W POŁUDNIE ZMIANA .JACKIE PRZYLECIAŁA I ZAJĘLA SIĘ JAJECZKAMI .

[GAJKA]

Shadow dostarczył jedzenie dla Jackie i fruuuu

[GAJKA]

Z RANA JACKIE OPIEKUJE SIĘ DWOMA SKARBAMI

[GAJKA]

SHADOW ZWLEKAŁ ZE ZMIANĄ ,W KOŃCU WSTAŁ I DOPUŚCIŁ JACKIE DO JAJECZEK

[GAJKA]

ZJEDLI RAZEM POSIŁEK ,POCZYM JACKIE POLECIAŁA NA PRZEPUSTKĘ A SHADOW PRZEJĄŁ OPIEKĘ NAD JAJECZKAMI

[GAJKA]

Jackie łaskawie zezwoliła Shadow zająć się jajeczkami

[GAJKA]

SHADOW PO ZASTANOWIENIU SIĘ WYRAZIŁ CHĘĆ PRZEKAZANIA OPIEKI NAD JAJECZKAMI JACKIE

[GAJKA]

JEST PIERWSZY MALUSZEK .WŁAŚNIE TRWA JEGO KARMIENIE

[GAJKA]

Zmiana i karmienie jednego maleństwa .

[GAJKA]

Południe pora na obiadek .Jackie wiec zabrała się za karmienie .W tym czasie Shadow przyleciał ze świeżą dostawą

[GAJKA]

Tatko Shadow przyleciał zmienić Jackie

[GAJKA]

ŚNIADANKO MALUSZKA

[GAJKA]

Maleństwo rośnie jak na drożdżach ,nic dziwnego rodzice dbają o jedynaka .

[GAJKA]

RODZINKA W KOMPLECIE

KARMIENIE JEDYNAKA

[GAJKA]

Shadow karmi maluszka a Jackie posila się w tym czasie

[GAJKA]

Wietrzny i mglisty ranek .W gniezdzie jeszcze resztki śniegu .Shadow przyleciał na swój dyżur .

[GAJKA]

Jestem już taki duży i próbuję stawać na nóżki

[GAJKA]

[GAJKA]

ZIMA NIE ODPUSZCZA .MALUSZEK PRZEZ PARĘ MINUT ZOSTAŁ SAM

[GAJKA]

ROŚNIJ MALY ZDROWO

[GAJKA]

JACKE I SHADOW RÓWNIEŻ JUŻ PRZYSTĄPILI DO MODERNIZACJI GNIAZDA

[GAJKA]

WZNOWIONO PRZEKAZ

WCZESNYM RANKIEM MOŻNA BY POWIEDZIEĆ SKOROŚWIT DO GNIAZDA PRZYLECIAŁA JACKIE/?

[GAJKA]

DO TEJ PORY ŻADNO NIE ZAGLĄDNĘLO DO GNIAZDA

[GAJKA]

PRZEZ POŁUDNIE DO GNIAZDA PRZYLECIAŁA JACKIE

[GAJKA]

NIE MA NIKOGO OD RANA

[GAJKA]

RANKIEM JACKIE A POTEM SHADOW PRZYLECIELI Z BUDULCEM .

[GAJKA]

DZISIEJSZE PRZEDPOŁUDNIE BYŁO PRACOWITE .ZNOSILI BUDULEC I GO OKLADALI NA KORONIE ,MOŻE CHCĄ WZIEŚĆ PIĘTRO

[GAJKA]

KRUK SWOIM KRZYKIEM SPROWADZIŁ JACKIE I SHADOW NA PARĘ MINUT DO GNIAZDA

[GAJKA]

OKROPNA POGODA ,ŚNIEG I SILNY WIATR .JACKIE I SHADOW NAWET NIE ZAGLĄDNĘLI DO GNIAZDA ,WCALE IM SIĘ NIE DZIWIĘ

[GAJKA]

PADA I WIEJE .GNIAZDO POD GRUBĄ PIERZYNĄ ŚNIEGU ,BIELIKI NIE ODWIEDZIŁY GNIAZDA W TAKĄ POGODĘ

[GAJKA]

GNIAZDO NIEODŚNIEŻONE CZYLI NIE BYŁO BIELIKÓW

[GAJKA]

DZISIAJ W KOŃCU PRZYLECIAŁY DO GNIAZDA JESZCZE ZAŚNIEŻONEGO .PRZYDAŁBY IM SIĘ PŁUZEK DO ODSNIEZANIA .POSTALI .PODUMALI I POLECIELI

[GAJKA]

WZIĘŁY SOBIE DŁUŻSZE WOLNE OD PRAC W GNIEZDZIE

[GAJKA]

TYLKO KRUKI URZĘDOWAŁY W GNIEZDZIE

[GAJKA]