No to ndszedl moment kiedy w gniexdzie dziś , a wlaściwie wczoraj już na noc mlodziki nie zameldowaly sie . Odlecialy w dal ,Wileminka razem z nimi.Niby jest to normalne ale zrobilo sie smutno i lezka w oku zakrecila sie . Niech Was strzeże opatrzność i bociani Bog w droidze. Mam nadzieję ,ze sobie przypomnicie o waszym domu. Na starym gnieździe Betynka i Bukaczek


Umawialy się na przyszly rok
