Jak już pisałem wyżej, sytuacja w tym gnieździe jest dla mnie prawdziwą zgaduj-zgadulą

Wczoraj wydawało mi się, że zachowanie bocianów świadczy o wysiadywaniu. Dzisiaj rano widziałem scenę kopulacji, później bociany zajmowały się spulchnianiem i drenowaniem ściółki, co wskazywałoby na przygotowany dołek lęgowy, jednak po południu przez pewien czas gniazdo było puste, co raczej wyklucza obecność jajka...
Taki niestety jest urok obserwacji gniazda, do którego nie ma pełnego podglądu - pozostają jedynie domysły na podstawie fragmentarycznej obserwacji
