10.05 zmarl jeden z pisklaczków.Leżal w dołku dziś go bocian usunął. Rano pisklaczki dostały coś niezidentyfikowanego do jedzenia. Zaczyna sie
Dobrze ,że okolo 6:30 Ursulka nakarmiła dzieci makaronem Dwa podjadały ale najmniejszy i podejrzewam najmłodszy odwrócony byl tyłem i nie wiedział o co chodzi
Urszulka przyniosła dziś dzieciom zaskrońce.Męczyly sie dłuuuugo ale i tak nie zdołały połknąć. Jeden o mało sie nie zadlawil. Więc Ursulka odrzucila na bok
Z samego rana jest zimno maluszki tula sie do siebie , choć onesa najczęściej porzykryte jeszcze przez rodziuca. Niestey mniejszy nie czuje sie najlepiej
Líba Š
Powiedział, że jest leczony, że nie jest do końca ustalone dlaczego jest chory,
ale że nie wygląda to źle. Zapytałam czy wróci do gniazda, a on powiedział: chciałbym.
Maluszek niedomagał od paru dni, ale bywało też jakby lepiej. Niestety musiał być zdjęty z gniazda i dobrze. .Pozostała dwójka ma sie dobrze, choć jeśli chodzi o to gniazdo z żywiniem jest rożnie .Rano maluszki byly pod opieką ojca , Ursulka przyleciała 6:34 ale dzieci nie nakarmila choc prosily i lapaly za dziob, przyniosła tylko siano.Wcześniej dostaly sniadanie 5:57 ale nie bylo duże.
Rano mama odleciala wcześni , chlopaki zostali sami w domu. Potem przylot mamy z sianem , odlot taty i najważniejsze karmienie. Były jakieś grubsze kawałki..
Informacja o boicianku zdjętym z gniazda 6.06.2023 jak mial problemy z oddychaniem . Przebywa w stacji ratunkowej Pasička
,,Dobre wieści o starszym bracie usteckiego Uršulačka
Są teraz w trzech różnych miejscach, a jednak łączy ich więź rodzinna.
Rodzice Uli i Uršulka nadal na gnieździe w Ústí nad Orlicí.
Ich najmłodszy potomek Uršuláček jest już na swojej dalekiej pielgrzymce po pożegnaniu gniazda i rodziców w niedzielę i wybiera się na grupę migrujących przyjaciół.
Ale w stacji ratunkowej Pasička jest nadal jego starszy brat.
Od pana Milana Oppa z tej stacji dostałam dwa zdjęcia jak sobie radzą bociany, które ludzie na FB zaczęli nazywać również Algi Odáček (wg parasolki. z nazwą firmy, pod którą miała swoje prywatne gniazdo).
Bocian jest pełen energii, doszedł do siebie i uczy się latać w prywatnej części stacji i robi przyjemne postępy. Więc może zostać wypuszczony w ciągu dwóch tygodni, żeby mógł znaleźć rówieśników na daleką afrykańską podróż.
3 czerwca został zabrany na stację po tym, jak wcześniej, kolejne rodzeństwo zachorowało na złośliwą aspergilozę, miał trudności z oddychaniem i kaszlem. Rodzeństwo, które jest na posterunku od 25. Maj, nie wygrał swojej walki i poszedł za tęczowy most, wręcz przeciwnie, "Algi Nemocaček" z pomocą osób z ZS Pasiczek wzmocnił i podobnie jak rok temu Mahulena z Bohuslavii pokonała chorobę.
Wielkie podziękowania dla wszystkich z ZS Pasička którzy mu pomogli, robią swoją robotę naprawdę świetnie.
Wyrósl na pięknego bocianka
Ursulacek jedynak już w drodze. lody szybuj wysoko i unikaj niebezpieczeństw
Urszulka i Ulrich jeszcze są
Bocian zabrany z gniazda w czerwcu ma sie bardzo dobrze . To przystojny mlodzieniec. no i poleciałą w dal
,,Kto wie, może jakiś bocian szósty zmysł powiedział im, że mogą mieć powód do radości z innego powodu. Ofiary ze stacji ratunkowej Pasička wypuściły swoje potomstwo w wielki świat.
Jak wszyscy się o niego martwili, kiedy on też zaczął kaszleć na gniazdo i mieć problemy z oddychaniem. Były wtedy trzy w kalendarzu. Czerwiec, kiedy został zabrany z . stí nad Orlicí na leczenie do ZS Pasička z bardzo niepewną prognozą. Ale pokonał aspergilozę, sam nauczył się latać, wyrósł na przystojnego młodego bociana... a dzisiaj jest jego dzień D. Wielkie podziękowania dla wszystkich, którzy pomogli mu to zrobić.
Moment wypuszczenia