DZISIAJ W GNIAZDACH UMIESZCZONO ''SPADOCHRONIARZY''TZN.MALUSZKI KTÓRE ZOSTAŁY WYRZUCONE Z RODZIMYCH GNIAZD ALBO BYŁO ZAGROŻENIE ICH ŻYCIU .TAK BYŁO W PRZYPADKU TRÓJECZKI MALUSZKÓW Z BOROWEJ .TUTAJ ZAGINĘŁA SAMICA -JULIA .ROMEO JEJ PARTNER PRZEZ PARĘ DNI NIE OPUSZCZAŁ GNIAZDA OPIEKUJĄC SIĘ TRÓJECZKĄ KIWACZKÓW I DWOMA JAJECZKAMI .NIE OPUSZCZAŁ GNIAZDA WIĘC ON I PISKLACZKI GŁODOWAŁY CO MOGŁO SIĘ SKOŃCZYĆ TRAGICZNIE.PODJĘTO WIĘC ZA ZGODĄ OCHRONY ŚRODOWISKA DECYZJĘ O ZABRANIU 3 MALUSZKÓW I 2 JAJECZEK DO OŚRODKA REHABILITACJI BOCIANA NA KOZUBSZCZYŻNIE .TAM TEŻ WYKLUŁY SIĘ DWA MALEŃSTWA
OTO FILMIK Z ZABIERANIA MALUSZKÓW I JAJECZEK Z GNIAZDA W PŁAWIE GM.BOROWA
Maluszki- spadochroniarze tzn wyrzucone z gniazd przez rodziców i nasza czwóreczka z Borowej została po paru dniach przebywania w niemal cieplarnianych warunkach ''wyeksmitowana'' do sztucznych gniazd.Piąty maluszek z Borowej w ubiegłą niedzielę trafił do ''rodziny zastępczej'' w Zastawkach i ma się dobrze
Wpis w poprzednim pocie robiła Gajka, nie ja, bo sobie nie poradziłam ;)
Teraz spróbuję wstawić jeszcze filmik z YT autorstwa fran60 full z obrączkowania w niższym gnieździe, gdzie siedzą borowiaczki. W tym roku Kamil samodzielnie obrączkował swoich podopiecznych
Po burzach i nawalnicach jakie przeszly przez ostatnie dni, przybywaja nowe bocki do osrodka. Jest juz ich dzisaj wiecej niz razem w zeszlym roku. Zaczyna brakowac miejsc na gniazdach. Trzeba budowac nowe
Zdjecia Kamila P.
Dwa dni wczesniej Kamil robil fotki by porownac jak rozwinely sie pisklaczki.
Najpiekniejszym wynikiem jest rozwoj uratowanej piatki z Borowej. Do osrodka przyjechaly 15 maja 3 maluszki (jedno- i dwudniwe) oraz dwa jajka. Z jajek wykluly sie nastepne dwa pisklaczki. Cala piatka dala rade i wyrosla na piekne bocianki.
Te dwa zdjecia najlepiej przedstawiaja jak swietnie sie rozwinely w osrodku u Kamila.
Dzisiaj młodemu bociankowi przydarzył się wypadek. Pisała już o tym na czacie Pia.
Ćwiczył i wypadł z gniazda :o Na szczęście Kamil czuwał, a bociankowi nic się nie stało i z powrotem trafił do gniazda :)
Kiedy wycięte zostanie ostatnie drzewo, ostatnia rzeka zostanie zatruta i zginie ostatnia ryba - odkryjemy, że nie można jeść pieniędzy.
Maluchy robia postepy i ciagle ktores z nich cwiczy. Juz w ostatnich dniach dwa z Borowiakow wyladowaly poza gniazdem Cale szczescie ze sa tam krzaczki i nic im sie nie stalo. Kamil za kazdym razem wsadza je do gniazda.
Apetyt tez im rosnie i czasami dochodzi do starc o jakis kasek Kilka filmikow z ostatnich dni
Ranek zaczal sie spokojnie, myslalam ze bedzie dzisaj piewszy lot ktoregos z mlodych, ale emocji bylo jeszcze wiecej
Obecie z 21 maluchow w osrodku od trzech dnie dwa juz lataja Ale ze pokaza sie w kamerce nikt nie przypuszczal Najpierw okolo 14:30 jeden zawital z wizyta u Borowiaczkow, pobyl troszeczke i odlecial do swego gniazda na dachu stodoly.
O 18:30 nagle na gornym podescie zawital mlody bociek. Tym razem byl to mlody bocian z wybiegu, ktory jest w osrodku po kontuzji nogi. Tym razem wizyta nie przebiegla tak przyjaznie jak na dolnej platformie u Borowiaczkow. Bociek jednak nie mial zamiaru odleciec. Nadeszla pora kolacji i w momencie kiedy Kamil rzucil kawalek jedzonka do gory, bocian wylecial z gniazda na wybieg. Zjadl potem kolacje z innymi bockami na wybiegu.
Caly dzien bocki pieknie trenowaly i moze juz jutro zobaczymy wylot /-y :D
Czekamy na pierwsze loty. Na razie do wieczora trzy z 21 bociankow lataja.
Jeden ze spadochroniarzy nie potrafi wytrzymac jak widzi inne latajace. Mysle ze moze jutro sie odwazy wyleciec.
Dzisiaj troche cwiczyly i mialy dwa razy odwiedziny w gniazdach. Te latajace maja chyba parcie na kamerke, bo ciagle wpadaja im do gniazda
Jaka mila niespodzianke zrobily nam dzisiaj bocianki w osrodku.
Juz rano bardzo duzo trenowaly, a pozniej o 11:47 jeden z Borowiaczkow zdecydowal sie na pierwszy lot Polecial na wybieg do innych bociankow. Dlugo go nie bylo i dopiero okolo 16 powrocil do gniazda.
No i sie rozlataly cudowne maluchy w osrodku u Kamila. Od momentu wylotu pierwszego Borowiaczka do dzisiaj lataja juz dwa Spadachroniarze i trzy Borowiaczki Dochodzi do malych spiec pomiedzy bociankami z gornej i z dolnej platformy, poniewaz laduja w nie swoich gniazdach Ladowanie nawet im nie zle wychodzi. Oprocz jednego przypadku jak na razie super.
Pierwsze wyloty Spadochroniarza i Borowiaczka
Dalej trenujemy
Trening przed switem
Wloty i przyloty
Spadochroniarz u Borowiaczkow
Borowiaczek u Spadochroniarzy
Drugi Borowiaczek u Spadochroniarzy
Spadochroniarz nie trafia do gniazda
Teraz można podglądać nie tylko te 8 bociankow, ale również gniazda na stodole.
Są tez dwa gniazda dorosłych bociankow. Na jednym z nich - na brzozie, jest samotna w tym roku samica. Na drugim -gniazdo na słupie, jest jeden bocian zwany Zbyszek, który miał nieudany sezon z partnerka z innego gniazdai powrócił do ośrodka.Obecnie jest czasami z samica, która jest na gnieździe u sąsiada. Ma jedno młode, a niestety samiec z tego gniazda zginął :( Może będzie z nich para na przyszły sezon.
Zbyszek z nowa samica
Obecnie w ośrodku przebywaja 24 młode bocianki oraz 18 trwałe kalekich dorosłych bockow.
Dzisaj trochę dużo różnych fotek z dwóch dni. Dużo się tez dzieje, teraz widać przy tylu kamerkach. Wiele młodych bockow już lata i ciagle tez zmieniają gniazda
Duzo sie dzialo w osrodku. Bardzo duzo mlodych bockow juz lata, a za kilka dni beda wszystkie lotnikami.
Dzisiaj zostal lotnikiem trzeci Spadochroniarz i trzeci Borowiaczek.
W osrodku lataja juz prawie wszystkie maluszki Zostaly jeszcze 3 nieloty w srodkowym gniezdie na dachu W tej chwili lata w osrodku 25 mlodych i 2 dorosle
Dzisiaj byly problemy z przekazem czystego obrazu kameki. Firama lookcam stara sie o naprawe lacza.
Taki widok mozna najczesciej teraz zobaczyc ;) Na wybiegu w gniezdzie przy stodole jest jeden młody, właśnie dzisaj zaczął latać ( fot.4 gniazdo puste )
Poranne loty mlodych i maly wypadek przy ladowaniu 1
Mlode bocki lataja juz prawie caly dzien. Duzo czasu przebywaja na okolicznych polach zerujac. Czasem mozna jakiegos zastac na gniezdzie. Nawet karmienia nie sa dla nich tak wazne :)