GNIAZDO MARTY I HENREGO Z BERRY COLLEGE ,USA

[GAJKA]

Marta pokazała się sama w gniezdzie .Parę minut czekała na Henrego aż w końcu poleciała

[GAJKA]

Nie mają spania czy co ?

[GAJKA]

Jeszcze ciemno a Henry już urzęduje w gniezdzie

[GAJKA]

Dzisiaj tez wcześnie przylecialy .Marta starala się troszkę pomóc Henremu

[GAJKA]

Marta przyleciała jeszcze po ciemnicy cała zmoknięta .Gdy się rozjaśnilo i zaczęło silniej padać opuścila gniazdo

[GAJKA]

Parę minut po godz.16 - ej Marta z Henrym przylecieli do gniazda

[GAJKA]

[GAJKA]

Henry ze śniadankiem przyleciał do gniazda
[

[GAJKA]

Raniutko Henry sam odwiedzil gniazdo

[GAJKA]

Sam Henry na krotko przyleciał do gniazda

[GAJKA]

Około godz.11- ej przyleciał z materiałem budowlanym

[GAJKA]

Przedpołudniem razem w gniezdzie .Marta asystuje Henremu w pracach

[GAJKA]

Henry przyleciał z jedzonkiem ,posilił się a resztę zostawil dla Marty

[GAJKA]

Marta na chwilę przyleciała do gniazda

[GAJKA]

Przed godz.9 - ą przylecial Henry a chwilę potem Marta.Henry pracował ,Marta zaś była nadzorcą

[GAJKA]

Nie bylo ich od wczesnego ranka

[GAJKA]

Od rana nie było Marty ,ani też Henry nie przyleciał

[GAJKA]

Sobotnie przedpoludnie ,Marta przyleciała do gniazda i długo odpoczywała

[GAJKA]

Marta przed świtem sama przyleciala do gniazda

[GAJKA]

Z rana Henry przyleciał ze śniadankiem ,pojadł przełożył patyczki i fruuuu

[GAJKA]

Po godz 10 - ej na konar tuż przy gniezdzie przyleciała moim zdaniem obca samica .Posiedziała ,potem wskoczyła do gniazda ,rozglądała się i fruuu poleciała

[GAJKA]

Jeszcze ciemno a nasza para już w gniezdzie .Przyleciały zapewne pilnować gniazda .Jakiś intruz kręcił się w pobliżu .Marta najgłośniej odstraszala i w końcu poleciala ,może przegonić natręta .Henry jeszcze chwilę pozostał w gniezdzie

[GAJKA]

Po godz 8 - ej Henry z Martą .On zajmuje się porządkowaniem gniazda ,Marta zaś obserwuje okolicę .Pewnie w dalszym ciągu kręci się intruz

[GAJKA]

Nastaje ranek i Henry z Martą już urzędują w gniezdzie .Henry nawet pomyślał o jajeczkach ,ale niestety nie wyszło mu

[GAJKA]

Z rana ,przed godziną 7 - ą znowu do gniazda zaglądnęła na kilka minut obca samica
MARTA I HENRY NIE POKAZALI SIĘ W OGÓLE W GNIEZDZIE

[GAJKA]

Przedpoludniem Marta i Henry nie przylecieli do gniazda.Za to po godz.11- ej odwiedziła gniazdo znowu obca samica

[GAJKA]

Co się tu dzieje !Około 6.50 do gniazda przylecial jakby nowy samiec a chwilę po nim Obca samica i zabrali się do pracy .Marta się nie pokazała w gniezdzie ,może już zostala przepędzona z gniazda Zobaczymy jak to się skończy ,może Marta i Henry będą jeszcze walczyli o swoje gniazdo

[GAJKA]

Nowa samica sama w gniezdzie ,po kilku minutach przylatuje mlody bielik i dochodzi do walki.Mlody zostal przępędzony z gniazda

[GAJKA]

Dzisiaj przed 7 - ą rano



Po godz.8- ej w gniazdo odwiedzil mlody bielik .Został on przepędzony po kilku minutach przez obcego samca
[

[GAJKA]

Godz.9.15 do samca dolączyła samicaa może to Henry a nie obcy samiec .Wygląda na to że już czują się gospodarzami tego gniazda .A co z Martą ,czy już zrezygnowała ?

[GAJKA]

Rankiem para zjawila się w gniezdzie .Samica konsumowała śniadanko a Samiec kopal w dołku .

Przed 9 -ą obydwoje dopieszczali gniazdo

[GAJKA]

Z rana ,na przylot Dada czekala już Mom i razem już gospodarzyli w gniezdzie

[GAJKA]

Na dobre jak z tego wynika przejęli gniazdo Marty ,tylko co się dzieje z Martą ,Trwa dyskusja czy tym samcem jest Henry ?jego zachowanie wskazuje że tak

[

[GAJKA]

Śniadanie w gniezdzie .Dad z rana przyleciał a jedzonkiem.Za nim wparowała do gniazda Mom i sprzątnęła mu spod dziba śniadanko

[GAJKA]

Obydwoje przygotowują dołek na jajeczka

[GAJKA]

Rankiem obydwoje w gniezdzie

[GAJKA]

Już są

[GAJKA]

Regularnie przylatują i dopieszczają gniazdo

[GAJKA]

Przedpoludniem prawie cały czas poświęcili dołkowi lęgowemu

[GAJKA]

SAM DAD /bo tak będę go nazywać /W GNIEZDZIE