Trafiłam na dwójkę ćwiczących bocianków.Jeden z nich zmęczył się i odpoczywał na gnieździe. Następnie drugi bocianek poderwał się o godz. 14:10 i odleciał na łąki. Brawo!!! Dwa bocianki były pod wrażeniem i oczekiwały na niego .Nie było go dośc długo,wrócił o godz. 16:35
Nie zauważyłam lotów u bocianków. Jeden tylko dwa dni temu odleciał z gniazda. Dalej ćwiczą skrzydełka.Siedzą w gnieździe i naradzają się co robić dalej.
Bocianki siedzą w gnieździe i zajmują się kosmetyką piórek i obserwowaniem terenu. O godz.17:30 jeden z bocianków zaczął ćwiczyć podskoki.Oby było ich jak najwięcej i oczywiście wylotów z gniazda na żerowisko.
Bocianki w gnieździe.Jeden z bocianków o godz. 18:00 wystartował z gniazda i wrócił do rodzeństwa po 20 minutach. Mógłby to być bocianek, który już lata. Dwom pozostalym brakuje odwagi.Pomyślnych lotów kochane!!!
Trafiłam na dwa bocianki w gnieździe. Rodzic przyleciał do gniazda -zaklekotał i odleciał. Na klekot Rodzica wrócił trzeci bocianek.Teraz są trzy boćki w gnieździe.Wysokich lotów życzę!!!
Rankiem trafiłam na dwa bocianki w gnieździe. Obecnie o godz 16:50 jest jeden bociuś. Przed godz. siedemnastą wróciły dwa bocianki. Szczęśliwych lotów kochane!!!
Dwa pasłęckie bocianki wyleciały na łąkę. Na gnieździe został jeden bocianek,któremu brak odwagi wylotu z gniazda. Wykorzystując czas zaczął ćwiczyć skrzydełka.Bociuś wyleciał z gniazda, ale szybko powrócił z powrotem Powodzenia w lotach!!!
Rankiem zastałam gniazdo bez bocianków.Po pewnym czasie wrócił jeden bociek, który poćwiczył skrzydełka i odleciał ponownie na żerowisko. Wieczorkiem widzę tylko jednego młodzika w gnieździe. Dwójeczka rodzeństwa na pewno odleciała na sejmik. Szczęśliwej i bezpiecznej podróży i pomyślnych wiatrów kochane.
Dwojka młodych jest już od 10.08 na sejmiku. Został jeden młody. Wieczorem dostał kolacyjkę ( drobnicę). Rodzic poleciał na noc na dach/komin domu po drugiej stronie ulicy. Młodzik jest sam na gnieździe.
Wg. informacji Pia , dwa młode bocianki odleciały na sejmik 10 sierpnia .Natomiast trzeci bocianek odleciał dzisiaj na sejmik. Bociankom życzę szczęśliwego lotu, pomyślnych wiatrów !!!
Najpierw przyleciał pierwszy dorosly i bardzo długo czekał na drugiego. Drugi ma chyba kontuzje nogi. Widziałam już moment jak siadał i miał z tym problemy. Może jutro coś podpatrzyły. Teraz cały czas „leży”
Wczoraj wieczorem zrobiłam fotkę i zauważyłam, że dwa dorosłe bociany odpoczywają w gnieździe.O godz.było gniazdo puste.O godz. 12:12 był już dorosły, kontuzjowany bociek. Ma problemy z chodzeniem.Będę obserwować. Trudno będzie latającemu boćkowi udzielić pomocy.
Bocianek , który wychował trójkę dzieci od 13 sierpnia jest kontuzjowany-ma problemy z nogą. Bocianek wczoraj wieczorem odpoczywał w gnieździe z partnerem. Z rana też nie wylatywał. Dopiero o godz. !3:38 wyleciał na łąki.O godzinie 16:30 widziałam go już w gnieździe.
Kochany wspaniały bocianku szybko wracaj do zdrowia.
Będzie problem z schwytaniem , gdyż jest latającym bociankiem
Wczoraj zajrzałam w nocy do pasłęckiego Rodzica trójki wspaniałych bocianków .Bocian odpoczywał sam , bez partnerki.Bociek rankiem wyleciał na łąki i wrócił do gniazda. Kontuzjowaną nogę schłodził odchodami. Późnym popołudniem powrócił do gniazda drugi bocian. Chory bocianek będzie miał towarzystwo. Smutnie kończy się bociani sezon w Pasłęku