Juniorek nocował w gnieździe z Kazikiem w burzliwą i deszczową noc.
Juniorkowi było raźniej. Poprzednią noc bociuś spędził sam w deszczowej pogodzie.

O 5:10 Juniorek jako pierwszy wylecia poza gniazdo. Potem zaraz za synkiem wystartował tatuś. O 6:20 przyleciała do gniazda Esterka, gdy synuś wrócił o 7:35 Esterka fruu.
Drugi lot Juniorka o 10:12. O 10:15 przyleciała Esterka , gdy wleciał o 10:19 synek Estera fruu. Trzecim jego lotem było okrążenie gniazda...od 11:36 do 11:37.
Junior musiał zauważyć Kazika , który po minucie odleciał z gniazda.
Następnie o 11:53 przyleciał z patykiem Kazik i po min. odleciał.
O 12:13 Kazik ponownie z gałązką .
O 12:16 Tatuś zrzucił synkowi malutki przysmak jako pierwsze danie i odleciał.
O 13:32 Kazik z patykiem i fruu. W deszczowej pogodzie Juniorek w gniazdku od 11:37
Młody wyszukuje robaczki z gniazda, podskakuje i wypatruje rodziców.
O 17:34 przyleciał Kazik z dostawą jedzonka i szybko odleciał.
Juniorka wysokie podskoki..17:10, 17,39, 19:24, 19:38-39 Deszcz nie umożliwił dalsze wyloty. Trzecia dostawa robaczków od tatusia o godz. 20:05 .
Smacznego kochana ptaszyno!.





