LUBLEWO

[GAJKA]

Ranek w gniezdzie

[GAJKA]

Podwieczorek .myślę że kolację jeszcze dostaną

[GAJKA]

Biedactwa mokną

Kolacja - największa radość

[GAJKA]

W południe tylko pojenie

[GAJKA]

[GAJKA]

Czekały na jedzenie .W końcu doczekały się

[GAJKA]

Inka przyleciała z wodą i jedzeniem

[GAJKA]

Już po deszczu czy nawet burzy

[GAJKA]

KOLACJA - POJENIE I DRÓB W MENU

[GAJKA]

Same w gniezdzie

[GAJKA]

Przedpołudniem

[GAJKA]

Przystojniak ze mnie no nie?

[GAJKA]

Poskakał i pomachał sobie

[GAJKA]

Rozmowa rodzeństwa że o jednego z nich za dużo przy ćwiczeniach

[GAJKA]

[GAJKA]

Spokojnie w gniezdzie ,najstarszy pilnuje rodzeństwa

[GAJKA]

Wojtek przyleciał z obiadem

[GAJKA]

Jeszcze cała trójka na utrzymaniu rodziców

[GAJKA]

CZEKAMY NA PIERWSZEGO LOTNIKA - MŁODZIEŻ SIĘ PRZYGOTOWUJE DO TEGO WYDARZENIA

[GAJKA]

Niewiele dzisiaj ćwiczyły ale dobre i to

[GAJKA]

Brawo

[GAJKA]

Z rana tańce ,może już wnet coś z tego będzie

[GAJKA]

No i poleciały Wojtkowe dzieci

[dora]

O 07:47 wyleciał pierwszy z trójki młodych, drugi o 08:00, zrobił kółeczko i dość szybko powrócił, ponownie pofrunął o 08:07, trzeci poleciał o 08:17. 09:01 przyleciał Wojtek za nim jeden z młodych, Wojtek zrobił fruuu... drugi w gnieździe pojawił się o 09:28, a jako trzeci powrócił o 09:52 ten, który wyleciał jako pierwszy.

[dora]

Przed 15:00

Po 17:00

[GAJKA]

Wracamy do gniazda

[dora]

Czekamy na śniadanie.

Ranne zabawy.

[dora]

08:56 kolejno poleciały w teren. Po kilku minutach powróciły.

[dora]

Młodzież w gnieździe, Wojtek z Inką na platformie.

[dora]

Ranny wylot młodych na łąki.

Czekają na kolację.

[dora]

Przedpołudniowe powroty i wyloty.

[dora]

Południe - krótkie wyloty i powroty.

[dora]

Spokojnej nocy

[GAJKA]

Po godz.11 -ej co parę minut wylatywały z gniazda na pobliską łakę

[dora]

Jeszcze jesteśmy.

[Kalinka]

Po godz.15tej kolejno wyleciały w teren.

[dora]

Młodzież w gnieździe, Inka z Wojtkiem na platformie.

[GAJKA]

W południe odpoczynek zakłócił młody

[dora]

Do pustego gniazda przyleciał mokry Wojtek z kępą słomy. Jeden z młodych na widok taty w gnieździe wpadł do gniazda licząc na jedzonko. Wojtek "dał nogę" . Dwójka pozostałych dołączyła do młodego.

[dora]

Przed 17-tą młode poleciały do sąsiadów na wyżerkę. Przed 18-tą powróciły z kolacji.