- Wysokie na slupach (na terenie calego osrodka) oraz brzozie ( na wybiegu) dla bocianow latajacych
- Kilka niskich z podejsciami dla bocianow kalekich ( na wybiegu)
- Jedno naziemne na wzgorku przy oczku wodnym ( zbudowane przez same kalekie bociany)
W tej zakladce bedziemy wpisywac losy bocianow z gniazd:
G1 (kamerka na slupie )
w tym sezonie 2020 zamieszkuja dwa zdrowe dzikie bociany.
Samiec - Zbyszek
Samica - Izolda
A tak pieknie opisal je prezes osrodka Kamil Piwowarczyk:
"Zbyszek i Izolda to dwa dzikie bociany, które zagnieździły się na terenie ośrodka rehabilitacji i bardzo szybko nauczyły się, że nie trzeba się trudzić aby napełnić sobie żołądek. Wystarczy zlecieć na wybieg, gdzie czeka na nie pokarm wykładany dla kalekich bocianów. Samica czuje się bardziej swobodnie i chodzi między drzewami, sztucznymi gniazdami- być może uda się ją zaobrączkować."
Gniazdo na słupie.
Zachowanie bocianów wskazuje, że być może w gnieździe pojawiło się pierwsze jajo
Zapraszam do obserwacji :) https://youtu.be/3hJyGwnjY8I
18-19 kwiecień
Zbyszek i Izolda bardzo się starały o potomstw
Niestety nie można zajrzeć do dołka, bo rozbudowały bardzo koronę gniazda i przez to zasłoniły widok do dołka, który jest głęboki. Oba bocianki przymierzaja się już od kilku dni do wysiadywania oraz wypróbowują dołek. 18/19 kwiecień Izolda i Zbyszek[
20-22 kwiecień
Izolda i Zbyszek maja już jajka. Nie wiemy dokładnie ile, ale po ich zachowaniu, ciągłym przebywaniu na gnieździe , wysiadywaniu oraz czyszczeniu dołka, musza już mieć conajmniej dwa jajeczka brawo
Zbyszek bardzo się stara i ciagle nosi do gniazda „materiał budowlany”. On kocha duze patyki [/
Wczoraj w wiosce Radawiec Duży, obok Kozubszczyzny podczas walki bocianów o gniazdo, zginęła samica broniąca gniazda.
Samica przyleciała do samca na gniazdo 19 kwietnia. Noc wcześniej przed walka złożyła pierwsze jajko. Niestety nie było dane jej się nacieszyć potomstwem.
Prawdopodobnie ta atakująca samica, to zeszłoroczna gospodyni gniazda, która spóźniła się z przybyciem. Po atakach druga samica więcej się nie pokazała, a samiec został z jajkiem.
Wojt natychmiast poinformował Kamila z Szansy dla bociana i Straż pożarna. Zaplanowano na poniedziałek rano wyciągnięcie jajka i poprawienie gniazda, które tez trochę oberwało w trakcie walk.
Filmiki i fotki z walk o gniazdo autorstwa Wójta Urzędu gminy Konopnica Mirosława Zydek z FB
Dzisiaj rano Kamil P. ze strażą pożarna poprawili gniazdo oraz ściągnęli jajko.
Jajko zostało przewiezione do ośrodka Kamila Piwowarczyka, Szansa dla Bociana.
Akurat w tym roku po raz pierwszy dwa kalekie bocianki Benia i Manio wysiadują swoje cztery jajuszka. Ich gniazdo znajduje się na ziemi, wiec nie bylo problemu aby im podłożyć piąte jajko. To jajko zostało oznaczone jako X. Rodzice Benia i Manio przyjęli je bez problemu. Jajko zostało poturlane tak jak pozostałe 4 i przykryte
Filmiki i fotki z dzisiejszej akcji ratowniczej autorstwa Kamila i Wójta Urzędu gminy Konopnica Mirosława Zydek z FB
28-29 kwiecień
W obu gniazdach trwa wysiadywanie.
We wtorek 28 kw. coś zainteresowało pod gniazdem Izolde oraz Zbyszka. Oboje najpierw obserwowały, a później nagle wyleciały z gniazda. Po 2 minutach Izolda wróciła do gniazda i zajęła się wysiadywaniem. Trochę później dołączył do niej Zbyszek.
Benia i Manio maja inne problemy. Te dwa bocki maja swoje gniazdo na ziemi. W ciagu dnia maja wiele „odwiedzin”, często nieproszonych. Tam ciagle coś się dzieje.
Trzeba przyznać, ze Benia ma nieziemska cierpliwość. Owieczki są często bardzo niegrzeczne i biegają, skaczą dookoła gniazda. Na dniach powstanie zabezpieczenie ograniczające owieczkom bieganie w obszarze gniazda. Benia, Manio i ich potomstwo będą mieli bezpiecznie.
2 maj
Dzisiaj było spokojnie. Bocianki wysiadywaly, robiły małe porządki w gnieździe.
Zbyszek jak zwykle znosił galazki.
Fotki autorstwa Kamila Piwowarczyka
U kalekich bociankow Manio przejął role bodyguard :good: I pomimo ze ma tylko jedno skrzydełko, daje sobie super radę.
Pilnuje wejścia na wzgórek do gniazda. Jak tylko jakiś bocian się zbliży, leci do ataku i go przegania.
Jest bardzo dumny ze maja jajka i będzie ojcem. Wszystkie bocianki w ośrodku są dzikie. Kiedy Kamil się zbliża, idzie z jedzeniem bocianki szybko się chowają w zagajniku, biegną w przeciwna stronę. Wracają jak Kamil odchodzi.
Teraz tez wszystkie wróciły.Benia i Manio poszły prosto do gniazda i zjadły.
5-13 maj
Trwa okres inkubacji. Na obu gniazdach bocianki wysiadują jajka. Donoszą galazki i sianko oraz piórka.
Wszystko przebiega zgodnie bez wielkich zakłóceń. Czasem pojawiają się na horyzoncie jakieś obce bociany, albo jakiś kuzyn podejdzie za blisko gniazda.
Niektóre dni są mokre :( jest deszczowo i chłodno.
W taki deszczowy dzień widać ze w dołku u Izoldy i Zbyszka jest dużo jajek, na pewno są 4.
Czasami razem kopia w dołku ;)
Razem na dołku Zdjęcie Kamil P
Zamiana miejsc
Benia i Manio dostają jedzonko przy gnieździe, by mogły spokojnie wysiadywac. [/b]
Izolda i Zbyszek wysiadują kilka jajek. Został im jeszcze tydzień do końca.
Benia i Manio chyba maja niezaplodnione jajuszka :( , wiec nic nie ma .
Ale maja jeszcze to jedno uratowane z gniazda ze sąsiedniej wioski. Może się uda i to się wykluje. termin na koniec maja. Tak bardzo im tego życzę.
Wokół ich gniazda zawsze coś się dzieje
U Zbyszka i Izoldy będziemy za trzy dni odliczać godziny do klucia. Jestem już bardzo ciekawa ile będą miały.
Benia i Manio tez dalej wysiadują. Tutaj mamy nadzieje na to jedno adoptowane jajko. Jeszcze jest czas ponad tydzień. Pomimo ze gniazdo jest na ziemi, bocianki dają sobie doskonale radę, nawet z owieczkami. To ich pierwszy rok, wiec tez zdobywają doświadczenie, uczą się jeszcze.
Również i w tym gnieździe u Zbyszka i Izoldy nie ma dzisiaj szczęśliwych wiadomości Rano były jeszcze trzy a już dwie godziny później zostały dwa. Te deszcze i chłody dają się we znaki maluszkom.
Dzisiaj Zbyszek podał maluszkom coś większego ( może małe kurczaki od bocianów z azylu? ). Długo się z tym męczyły, wkoncu tato dał coś innego i sam zjadł to coś dużego.
Zbyszek dba o Izolde i swoje dwa skarby Kiedy Izolda siedzi na gnieździe, on zbiera nie tylko jedzonko dla maluszków, ale również mech i galazki do gniazda.
Kamil obserwowal dzisiaj Zbyszka., który poleciał na pobliskie lotnisko. Chyba do odpowiedniego miejsca Tam szukał w trawach myszek dla dzieci. ( zdj. Priv. Kamil Piwowarczyk)
Niedzielny ranek,rodzinka w komplecie .Zbyszko krzątał się po gniezdzie .Izolda odpoczywala z malcami ,potem nakarmila dzieci i fru poleciała .Na opiece został Zbyszko
Ale już około 11 zaczął się ruch. Dzisiaj dostały maluchy biżuterię. Zostały zaobrączkowane. Teraz to Maja i Gucio.
Przy tej okazji Kamil P. Wsadził do gniazda sierotkę Bolka, który stracił gniazdo podczas burzy i z niego wyleciał.
Adopcja przebiegła bez problemów. W gnieździe są teraz trzy maluszki. Oba rodzice zaakceptowali Bolka
Bolek musi się teraz nauczyć ze w gnieździe trzeba się przepychać o jedzenie