O matka ,coś ty to przyniosła
Małemu z dzioba wisi długi kęs ,musi sobie z nim poradzić.
Maja indywidualna sesję zdjęciową ,po takim jedzeniu wolą spać.
Młodzieńcy mają wola przepełnione do granic wytrzymałości Powoli lotki zaczynaja zastępować puszek.Poruszaja sie w gnieździe jeszcze nie na prostych nogach.
Nota bene 3 dni temu Ojciec DNF przyniósł do gniazda dwa pisklaki myszołowa (?), jeden z nich jeszcze żywy, w charakterze posiłku. Jeden został szybko zjedzony, drugiego spotkał ten sam los nieco później. Dla wyjaśnienia: gatunek nie został sprecyzowany, a nazwa "Hawk" może być przetłumaczona jako myszołów, albo jastrząb, albo krogulec, w zależności od gatunku.
Zostało to nagrane przez Lady Hawk. Uprzedzam: DRASTYCZNE. Może lepiej nie oglądać, dlatego wstawiam tylko jako link poniżej. Żywe pisklaki przyniesione do gniazda