Zamieszczam filmik Gajki z wczorajszej walki pt.WIECZOREM KLUKNAVA. Wczoraj para nie miała okazji nacieszyć się pierwszym jajeczkiem,
ale dzisiaj tak się wzajemnie "pocieszały".
Jajeczka na razie nie ma ,choć już myślałam,że jest.Bocian długo siedział na dołku.W końcu bociek kuper podniósł. Jajeczka nie ma i był to samiec.No i wiadomo...
Póki co nie zanosi się, aby bocianica miała zamiar składać jajko.
Powodem może być stres po walce, którą stoczyła dwa dni temu - tuż po zniesieniu pierwszego jaja.
Zdarza się, że samica znosi kolejne dopiero po upływie trzech dób, taka sytuacja miała miejsce
niedawno w polskim gnieździe w miejscowości Jaczno.
Oczywiście mogło dojść do zamiany samic, bociany są bez obrączek,
tak więc trudno je zidentyfikować.
Niestety jajka nie zniosła, a miałam wielką nadzieję...
być może doszło rzeczywiście do zamiany samic chyba, że po stresującej walce zatraciła rytm składania jaj.
Ja bym jeszcze jeden dzien odczekala. Jak do jutra nie zniesie to moze byc inna samica ( ale nie musi ;) ). Ten stres byl wielki i moze to mloda samica, widac bylo ze jeszcze nie ma takiego doswiadczenia w skladaniu jaj. Tutaj nie tylko byla utrata jajka, ale rowniez walka.
Dziewczyny jestem pewna na 80% ,że to inna samica.Mnie caly czas nie pasuje wielkość. A jak zniesie to może być jajko z tą drugą samicą .Żal mi tamtej , ale z drugiej strony to najważniejsze aby były młode bocianki
Wygląda, że panuje tutaj ogólnie harmonia. Oprócz może tego, że bocian z tasiemką na pięcie, ma coraz więcej do niej gadżetów przypiętych.
KLUKNAVA
Dołek jest pogłębiony i wygrzewany (wydaje mi się, że w większości przez samca). Dzisiaj późnym wieczorem na zmianę siedziały, myślałam, że po odsłonie coś zobaczę, ale tu nadal nic...
Zaglądałam tutaj w ciągu dnia, ale nie pamiętam, czy widziałam parę.
Jest prawie północ, a na gnieździe jest tylko jeden bocian. Już jest drugi się trochę spóźnił, wrócił prawie godzinę po północy (nie wiem, czy on czasami nie przesiaduje na kamerce).
KLUKNAVA
Nie wiem, czy tu będzie jajko. W większości samiec siedzi, może to wciąż ta sama bocianica
i jest jeszcze za młoda?
Od wczoraj nie mogę tutaj trafić na zamianę. Drugi bocian pojawia się późnym wieczorem.
Chociaż jednego znów dziś widziałam jak stał na kominie, to może jednak się zamieniają. Godz. 20:56 - obecne dwa na gnieździe.
Nadal jeden z bocianów ma coś owinięte wokół stopy i wydaje mi się, że coraz więcej rzeczy mu się do tego wplątuje.
Bocian z tasiemką na lewej stopie raczej ma się dobrze,
ale wciąż jest to widoczne. Spokojnie tutaj wszystko przebiega, wydaje się naprawdę w porządku.
Bocian długo zajmował łazienkę . Wypielęgnował chyba każde pióreczko,nawet to najmniejsze. Wylał morze wody kolońskiej( taka biała i poza gniazdo to zrobił ) w końcu uznał ,że jest gotowy na posadowienie kupra na jajkach.Zrobił to w sposób wielce dystyngowany.W odróżnieniu od tych,które robią klap....
Kalinko to ewidentnie sznurek ale taki jakby konopny.W każdym bądź razie nie zaciśnięty bo noga czerwona .Może przegnije i odpadnie albo odwiąże się sam.Dobrze ,że obserwujesz KLUIKNAVA
Bliżej niż dalej