WSRÓD PTAKÓW

Tu jeszcze czekać trzeba na maluszki.

Obraz mglisty...Trudno tu cokolwiek zobaczyć.Są maluszki ale ile ?? No dwa na pewno.ale dalej to nie wiadomo czy to jaja czy nieruszające się maluchy.Wygląda,że to jajeczka.To moja intuicja tak wskazuje Gdyby było można wstawić minutowy filmik to lepiej można by było dostrzec co tam mają w dołku.Jednak tu tego nie da się wstawić filmiku.

Wykluło się 5 bocianiątek. Wszystkie są zdrowe i chętne do życia. Powodzenia rodzicea maluszki trzymajcie się.

Smacznego maluszkom. Powodzenia i zdrowo rośnijcie .

Ta para ma 5 maluszków.Jak za tydzień znowu zobaczę 5 to będzie pierwsze gniazdo z piątką bocianków...Będę wtedy bardzo .ucieszona.

Zajrzałam do bocianków w dzień. .A tu pochmurnie i deszczowo. Bocianki schowane pod kołderką. Zaglądałam jeszcze kilka razy ,zaglądam tuż przed zmierzchem ...no i dalej pada/.Ech. Wieczorem ...już prawie po zmierzchu przestało padać. Tatko wreszcie wstał a maluchy odetchnęły z ulgą ...Ech...nareszcie .Bocianki przeżyły pół dnia w cieple i są pełne wigoru .

Są 4 bardzo głodne maluchy...noo bez przesady.. Właśnie zjadają posiłek podany przez mamę.
Smacznego. Który sprytniejszy zje więcej...

:okok:Leżakują .

Tu w tym gnieździe często para odchowuje cztery młode. Właśnie to się dzieje w tym sezonie Powodzenia .Maluszki trzymajcie się..Jest mi na prawdę miło widzieć takie obrazki.

Bocianki pod opieką mamy.Dwa większe i dwa mniejsze.

W gnieździe o poranku leżakują wszystkie 5 maluchów. Cała gromadka. Pilnuje tatko. Powodzenia. Jakiś taki pochmurny dzień...

Ulewa nad gniazdem. Bocianki prawie schowane. Są duże i jest ich dużo. Mama chroni je jak potrafi. Będzie dobrze.

Powodzenia bocianki. Trzymajcie się dzielnie.

Jak patrzę na deszcze to moje oczy odwracają się w drugą stronę. Kiedy nie zajrzę na któreś gniazdo ...to widzę od tygodnia deszcz i deszcze .

Pada od południa .Jest 21 i wciąż pada.Boję się o bocianiątka.dużo ich tu jest.Mogą przemarznąć.

Wszystkie 4 ćwiczą skrzydełka...Ale jeden kończy drugi zaczyna.Nie ma - na raz .Wczorajszy deszcz im nie zaszkodził ,bo bardzo dobrze były okryte.

Przekąska od mamy.

Rosną i mają się bardzo dobrze 4 młode.Właśnie spokojnie leżakują.

Padał deszcz.Jeden z bocianków ten przykucnięty jakiś taki nie bardzo ruchliwy.Właściwie wcale się nie poruszył.Teraz po deszczu też nie.

Eeee bocianek przespał burzę.Teraz po pół godzinie nadal pada ale bocianek pełen życia.

Czy tu są wszystkie maluszki...Wygląda,że drzemią sobie.a więc powodzenia.

Nie zdążyłam zajrzeć do nich w dzień. Teraz to tylko mogę przypuszczać , że są wszystkie...Do jutra maluchy.

O matko .

Tragedia i to gniazdo dosięga...Już i tu dwa bocianki odeszły.Dwa największe trzęsą się z zimna.Czy tu w końcu przestanie padać.??..

Niestety bocianki nieżywe dalej w gnieździe. W Niemczech powodzie wielkie....więc nawet trudno zajmować się strażakom martwymi bociankami...Bawaria Badenia- Wirtenbergia pod wodą Bocianki trzymajcie się.