HOCHSTADT

[irlandia]

Siedzieć trzeba, żeby coś się wykluło.

[irlandia]

[irlandia]

Zmieniły się w wysiadywaniu.

[irlandia]

[irlandia]

Nawet nie zerknie na widza.

[irlandia]

Spokojnego wysiadywania.

[irlandia]

Dużo tu się dzieje. Pełno przelatujących boćków. Czasami bociany są niespokojne. Dziś tu nie pada. Jest ok.

[irlandia]

Spokojnego wysiadywania Panie Gerome.

[irlandia]

Gerome już gotowy do zastąpienie Friedy na ogrzewaniu .

[irlandia]

Bociany nocą.Spokojnie jest.

[irlandia]

Powinno jutro być klucie.bo 21 Marca było jajo.

[irlandia]

Są trzy maluszki .Pięknie zaczyna się nowe życie

[irlandia]

Maluszki wszystkie już na świecie.Jest deszczowo. Trzymam za nie kciuki. Trzymajcie się pierzynki rodziców. Teraz to dla was najważniejsza

.

[Gama]

Jest już cała piątka!

[irlandia]

Smacznego maluszki. Zgadza się Aniu jest cała piąteczka. Powodzenia.

[Stanislaw]

Wieczorne karmienie piątki maluchów przez Gérôme'a

[Stanislaw]

Bociania para z Höchstadt wspaniale wypełnia rodzicielskie obowiązki. Zarówno Gérôme, jak i Frieda zapewniają karmienie i ochronę piątce maluchów. Dzisiaj na zdjęciu ponownie Gérôme z pisklętami

[Stanislaw]

Od rana Gérôme i Frieda troszczą się o potomstwo. Trafiłem akurat na moment przylotu Gérôme'a i karmienie przez niego piątki piskląt. W tym czasie Frieda odleciała na żerowisko

[Stanislaw]

Piątka maluchów podsypia po posiłku - najmniejszy też jest w dobrej formie. Rodzice czuwają nad nimi na zmianę, tym razem zastałem na posterunku na Gérôme'a

[Stanislaw]

Poniżej trzy obrazki z dzisiejszego przedpołudnia u bocianów w Hoechstadt - piątka maluchów pod opieką najpierw Friedy, a później Gerome'a

[Stanislaw]

Zamieszczając dzisiaj w południe post (jest na poprzedniej stronie), nie wiedziałem, że wczoraj miała miejsce interwencja ludzi w tym gnieździe. Wszystko dobrze się skończyło, a jedno z piskląt zawdzięcza życie bawarskim strażakom, a przede wszystkim czujnym obserwatorom życia bocianów, którzy powiadomili w porę odpowiednie władze. Wszystkich zainteresowanych tą historią odsyłam na stronę https://storchennest-hoechstadt.de/live-cam - jest tam opis całej sytuacji (po niemiecku) oraz link do wideo z interwencji. Najważniejsze, że piątka maluchów ma się dobrze

[Stanislaw]

Od rana Gerome i Frieda na zmianę karmią piątkę piskląt. Wszystkie wyglądają na zdrowe, w tym także maluszek, który jest bardzo aktywny w przeciskaniu się do pożywienia i radzi sobie bardzo dobrze. Po przedwczorajszej interwencji strażaków nic nie wskazuje, żeby któreś z piskląt niedomagało...

[Pia]

Stanislaw chciałam tylko poszerzyć Twój wpis o informacje z opisu pod kamerka oraz filmiku z całego zdarzenia z 07.05.2023.
Samiec Gerome około 17:16 przyniósł na gniazdo jedzenie dla młodych. Były to długie kawałki słoniny - skóra i tłuszcz świński. Młody nie był w stanie przełknąć tak długiego kawałka i pomieścić cała objętość w malutkim żołądku. Część tego paska, cały czas wisiała mu z dzioba. Około 18:00 nastąpila zamiana rodziców na gnieździe. Samica Frieda próbowała wyciągnąć młodemu ten kawałek, jednak bez sukcesu. Ponieważ pisklak nie był w stanie tego ani przełkną, ani zwrócić, groziła mu głodówka/ śmierć.W związku z tym zostały powiadomione odpowiednie organy i zorganizowana pomoc. Straz pożarna uwolniła, wyciągnęła młodemu nieszczęśliwy kawałek z dzioba.
Młody czuje się dobrze.

Filmik z YT autorstwa ibanundmalea

[Stanislaw]

Dzisiaj od rana do południa pisklęta wydają się mniej ruchliwe niż wczoraj - więcej przysypiają. W każdym razie żołądki mają pełne, o co dbają na zmianę obydwoje rodzice

[Stanislaw]

W Hoechstadt warunki niesprzyjające - od nocy pada. Frieda i Gerome starają się chronić pisklęta przed deszczem, osłaniając je pod skrzydłami. Wśród maluchów nie dostrzegłem najpierw najmłodszego i pomyślałem, że został wyrzucony. Na szczęście później udało mi się go wypatrzeć w tej kulce skulonych piskląt...

[Stanislaw]

Niestety moje wcześniejsze obawy o los najmłodszego pisklęcia okazały się zasadne. Padający przez cały dzień deszcz i ciągłe osłanianie bocianów przez rodziców najpewniej stały się przyczyną tej sytuacji. Po każdej odsłonie skulonych piskląt widać było, że najmniejsze z nich jest bardzo słabe, a w końcu prawie w ogóle nie dawało oznak życia, być może zostało przyduszone przez cztery pozostałe. O 21:15 Frieda odsłoniła młode i zaczęła gwałtowanie dziobać najmniejsze, leżące bez ruchu pisklę, po czym przeniosła je na skraj gniazda i zrzuciła w dół. Następnie wróciła do pozostałych. Gerome przyglądał się z boku całej sytuacji. Warunki pogodowe są rzeczywiście trudne, a prognoza na najbliższe dni nie jest najlepsza - dalej ma padać, a temperatura w dzień ma wynosić ok. 15 stopni, nocą 8. Miejmy nadzieję, że te cztery pisklęta przetrwają...

[Stanislaw]

Rano zastałem już tylko cztery pisklęta po wczorajszym wyrzuceniu przez Friedę najmniejszego bocianiątka. Maluchy szare od błota i skulone, bo jest zaledwie 11 stopni, a przy tym wilgotno po wczorajszych opadach. Zresztą dzisiaj też już od godz. 10:00 zaczęło padać, więc Gerome osłonił pod skrzydłami całą czwórkę.

[Stanislaw]

Na szczęście wieczorem pogoda się poprawiła i czwórka piskląt wygląda już o wiele lepiej niż wczoraj i dzisiaj rano. Oczywiście pozostają przez cały czas pod czujnym okiem któregoś z rodziców - tym razem Gérôme'a

[Stanislaw]

Po godz. 10:00 zastałem czwórkę piskląt pod czujnym okiem Gérôme'a. Maluchy podsypiają najedzone. Gérôme co jakiś czas spogląda w górę, bo stale przelatują inne bociany gniazdujące w Höchstadt. Dobrze, że pogoda jest już w miarę stabilna i gniazdo jest suche

[Stanislaw]

Wygląda na to, że cała czwórka piskląt jest w dobrej formie. Są dobrze odżywione i ładnie rosną. Oczywiście któryś z rodziców stale na posterunku - tym razem Gérôme

[Stanislaw]

U bocianów w Hoechstadt bez zmian - apetyt im dopisuje i są coraz większe. Pogoda też w miarę dobra. Rodzice starają się bardzo, szkoda tylko, że przynoszą różne śmieci do gniazda, jak np. leżącą tam od wczorajszego popołudnia jakąś szmatę...

[Stanislaw]

W Hoechstadt bez zmian - cztery maluchy pod troskliwą opieką rodziców

[Stanislaw]

Czwórka piskląt w Hoechstadt rośnie zdrowo. Apetyt im dopisuje. Na tym etapie ich życia rodzice stale czuwają na zmianę w gnieździe

[Stanislaw]

Czwórka najedzonych maluchów pod opieką Gerome'a (Frieda poleciała po pokarm na żerowisko). Z tyłu po prawej widać kawałek powiewnego materiału, który wala się niestety w gnieździe już od kilku dni, a wczoraj Frieda uporczywie próbowała go wbić dziobem w wyściółkę gniazda... Niestety wszędzie bociany coraz częściej znoszą rozmaite śmieci do gniazd, gdyż żerują coraz częściej na wysypiskach

[Stanislaw]

Czwórka piskląt z Höchstadt jest coraz większa. Już się starają stawać na nogach, choć jeszcze nieporadnie. Wygląda na to, że są zdrowe i dobrze odżywione. Poniżej obrazki z dzisiejszego rana i przedpołudnia

[Stanislaw]

Młode bociany w Hoechstadt w doskonałej formie - najedzone i coraz sprawniejsze w poruszaniu się po gnieździe. Szkoda, że przyniesiony przez któregoś z rodziców spory kawałek jakiejś tkaniny pozostaje nadal w gnieździe stwarzając ryzyko zaplątania się przez pisklęta...

[irlandia]

Aż miło popatrzeć jak już nawet próbują na własnych nóżkach dreptać po swoim gnieździe

[Stanislaw]

W gnieździe Gérôme'a i Friedy wychowywanie czwórki szybko rosnących piskląt przebiega bez zakłóceń. Rodzice regularnie zmieniają się w dostarczaniu pożywienia i czuwaniu nad bezpieczeństwem potomstwa

[Stanislaw]

W bawarskim Hoechstadt pogoda równie piękna jak u nas, tak że czwórka piskląt wygrzewa się w słońcu pod czujnym okiem Gerome'a

[Stanislaw]

U bawarskich bocianów "cisza i spokój" - młode chowają się bezproblemowo i bardzo szybko rosną. Już zaczynają samodzielne "wędrówki" po gnieździe, choć jeszcze dość niezgrabnie im to wychodzi